Wybór miejsca pod winnicę oraz odpowiednie przygotowanie gleby są kluczowe dla przyszłej kondycji winorośli oraz obfitości plonów. Naszą winnicę zakładaliśmy w miejscu wieloletniego ugoru, obficie porośniętego nawłocią. Konieczne były prace mechaniczne, aby przygotować glebę do nasadzeń.
Co w gruncie piszczy?

Pierwszą czynnością jaką wykonaliśmy to badanie gleby. Dla winorośli optymalny odczyn gleby to obojętny czyli pH w zakresie 6,7 do 7,2, a zawartość składników pokarmowych na poziomie minimum średnim.
Pobrane próbki gruntu poddane były analizie w Okręgowej Stacji Chemiczno-Rolniczej w Krakowie (OSChR). Instytucja ta od kilkudziesięciu lat oferuje wsparcie doradcze z zakresu analiz chemicznych oraz doradztwa nawozowego. Dostępni są specjaliści terenowi, którzy chętnie służą pomocą.
Pierwsze badanie gleby potwierdziło przypuszczenia. Grunt okazał się bardzo kwaśny, a w otrzymanych wynikach analizy gruntu przedstawiono zalecania nawozowe. Działania te przyniosły efekt w postaci zmiany pH z poziomu 3,9 na 5,9. Systematycznie staramy się, aby ten wynik poprawić , a efekty naszych działań sprawdzamy co kilka lat wykonując kolejne analizy gruntu.
Orka, bronowanie, nawożenie
Głównymi pracami przeprowadzonymi przed zasadzeniem winorośli było przywrócenie działki do uprawy. Wiele lat wstecz działka ta była uprawiana, pełniła swoje funkcje rolnicze, a następnie pozostawiona była odłogiem, porośnięta przez samosiejki i nawłoć.
Działka została oczyszczona z samosiejek, a następnie wykonaliśmy głęboką orkę i bronowanie, aby poprawić strukturę gruntu oraz umożliwić swobodny wzrost systemu korzeniowego przyszłym nasadzeniom. Kolejnym krokiem było wapnowanie i nawożenie, a następnie obsianie gorczycą na poplon.
Co dzisiaj robimy?
Systematycznie dbamy, aby ilość składników pokarmowych oraz pH gleby były na jak najlepszym poziomie, czyli…. NAWOZIMY!